Prawie połowa TdF za nami. Bardzo ciekawy wyścig i co dziś widać to na pewno nie koniec niespodzianek. Ale wróćmy do mistrzostw krajowych. Jako dyrektor sportowy byłem w Italii i niestety niewiele jako Bora ugraliśmy, tak bywa. Nie najlepszy dzień tak dla Giovanniego który był naszym liderem jak i Matteo….
W Polsce dużo lepiej.
