Team Manager poinformował mnie wczoraj o czym już wiadomo, że ma dziesięciu mocnych, zdrowych i super przygotowanych kolarzy ale, że to ja z tej grupy zostanę w domu. A to dlatego, że ciężkich gór będzie dużo, ma świadomość, że to raczej ekipy Sky i Saxo będą rozgrywać wszystko w górach…
Route de Sud skończyło się dobrze
Pierwszy wyścig który przejechałem z przodu, z bardzo dobrymi odczuciami, walcząc pod górę. Sobotni etap był bardzo ciężki i szybki i nie miałem najmniejszych problemów jechać z najlepszymi. Wjechałem na szczyt zaraz za pierwszą czwórką. Najważniejsze, że wróciło dobre samopoczucie i noga w górach. Nie mam cały czas stuprocentowej pewności…