Nawiązując krótko do komentarzy. Oczywiście dla kibiców staram się mieć czas na miarę możliwości, ale niestety w Krakowie mi się nie udało, bo musiałem wracać do Wieliczki.
Organizm coraz starszy to prawda, czasem to zauważam szczególnie gdy długo się nie ścigam ale kontrakt na przyszły rok jeszcze mam tak więc dam sobie jeszcze szansę a zmianę pracy odłożę na co najmniej rok. Dziękuję również wydawnictwu Veni Vidi Vici za promowanie kolarskich tytułów.
Na Burgos całkiem przyzwoicie. Co dzień staram się jak najwięcej pracować z przodu, rozkręcić nogę i cieszę się z tego jak się już kręci. Wygląda na to, że koszmar z TdP minął.