Wydawało się, że wyścig jest już ułożony a tu mamy zmianę lidera, niezbyt dużą przewagę i Kwiatka za plecami który będzie chciał jutro odzyskać koszul. Dla kibiców super, dla kogoś kto jedzie w grupie ciekawie, dla mnie który od rana na najdłuższym etapie wyścigu będę musiał kontrolować sytuację już znacznie mniej.
I pomyśleć, że niespełna tydzień temu podśmiewałem się pod nosem z kolegi z pokoju, że ma ambicje jechać tutaj na klasyfikację generalną. Poszczęściło mu się, ale widać, że głowa może dużo. Mówił mi dziś, że jak zobaczyli jadąc w ucieczce na 80km do mety iż mają dziewięć minut przewagi to się miedzy sobą pytali co robią ci z tyłu…
foto: movistar