Sylwester Szmyd (Liqugas), zwycięzca etapu: – Stres zaczął brać górę, nie potrafiłem przekuć go na zwycięstwo. Poczułem się źle i nawet zatrzymałem. Nie na starczę podziękowań dla Alejandro za jego postawę. Nawet jeżeli pomagałem mu na podjeździe, nie był zobligowany do takiej postawy na ostatnich metrach. Nie było między nami porozumienia co do tego prestiżowego zwycięstwa.
Alejandro Valverde (Caisse d’Epargne), 2. na etapie i nowy lider; – Zwycięstwo w Dauphine jest dla zespołu i dla mnie bardzo ważne. Chcę wystartować w Tourze, ale decyzja o tym nie znajduje się w moich rękach. Staram się jak najmniej o tym mówić, a skoncentrować się na zwycięstwie w Dauphine. Dziś czułem się dobrze i postanowiłem zaatakować. Szmyd stanowił dla mnie wielką pomoc, bez niego nie zyskałbym tak wiele czasu, ale nie podarowałem mu zwycięstwa. Teraz będę się bronił przed Evansem.
źródło: rowery.org
foto: corvospro