… i lepiej, bo na TdF czeka nas ostateczna rozgrywka w Pirenejach. Patrząc na wyniki to jak zwykle była walka na sekundy, ciułanie ich na premiach i metach, a najlepiej radził sobie z tym Kwiatek. Swoim występem potwierdził tylko swój ponadprzeciętny talent i to, że już niedługo będzie kolarzem zaliczającym się do czołówki światowej.
Na mnie największe wrażenie zrobił jednak finisz Mosera w Bukowinie. Rozmawialiśmy tutaj, że rocznik 90 jakoś wybija się ponad przeciętną. Kwiatek, Sagan, Moser, Pinot…
U nas spokój, wierzymy w pudło Nibalego, Peat już ma prawie zielony koszul w kieszeni, morale jest.
fot: sylwesterszmyd.pl