Mimo wszystko tegoroczny TdF pozostanie dla mnie jednym z najbardziej emocjonujących. Trzy etapy wygrane, zielony „koszul” i trzecie miejsce w generalce. Najlepszy TdF w historii Liquigasu i na to wygląda, że ostatni.
Planowałem by ścigać się jeszcze 2 lata… teraz chciałbym nawet cztery ale tylko po to by móc wystartować w TdF. Uświadomiłem sobie, że …polubiłem ten wyścig. Tu jest kolarstwo, tu są marzenia i możliwość ich realizacji. Tu są najambitniejsze cele i „najwyższe” szczyty. Tu sukces smakuje inaczej ale i podniesienie się po porażce daje całkiem inną satysfakcję…