Przyznam, że jakoś zmęczony byłem kolarstwem. Trochę również przez to, że jakoś tam się szykując (ale i chcąc) nie mogłem się już ścigać na ostatnich zaplanowanych startach. Choć może dzięki temu lepiej odpocznę i wszytko będzie spokojniejsze aż do początku przygotowań.
Pochwale się, że dziś zdałem egzamin państwowy (praktyczny) do licencji PPL… więc wygląda mi na to, że będę najlepszym pilotem wśród pro tour-owych kolarzy. Dużo czasu i stresu mnie to kosztowało ale satysfakcja ogromna.
Prawdopodobnie w czwartek będę gościem w studio Eurosportu w trakcie transmisji Tour de Beijing, zapraszam więc na relację.