Już na drugim etapie zrozumiałem, że Kwiatek postawił sobie jeden cel, mailot jaune w Nicei po TTT. No i było to bardzo realne, prędzej czy później ją zdobędzie. Do wszystkiego co pokazał w tym roku, znakomitej jazdy na czas, w górach, klasykach po bruku lub nie, dorzucił jeszcze sprinty wśród najlepszych. Sagan dziś „ledwo” wygrał etap, a Kwiato jest wszędzie!
Po MP odpocząłem chwilę i od jutra aż do TdP będę trenować na wysokości. Czuję się ok, wszystko dobrze, wartości mocy na testach jedne z lepszych, teraz tylko utrzymać do TdP… 22 dni!