Jak większość kibiców kolarstwa, tak również i ja mam swoje typy na jutrzejszy wyścig elity. Po raz pierwszy nie będzie to Sagan!!!
Simon Gerrans, zdecydowanie mój numer 1. Nawet jeśli po raz kolejny w tym roku może nas zaskoczyć jego kolega z drużny Matthews. Czyli tym razem Australia? Z pewnością jak zawsze wyścig będzie ciekawy.
Hiszpania ”gra” w domu, ale jakoś od dłuższego czasu sprawia wrażenie reprezentacji wewnętrznie skłóconej, czego przykładem były zeszłoroczne mistrzostwa we Florencji. W tym roku może być podobnie.
Degenkolb będzie liczyć na finisz z większej grupki. Klasykowcy jak Gilbert, Cancellara czy Kwiatek lub Purito muszą szukać szansy wcześniej a na pewno nie ruszą się niezauważeni.
Rui Costa jako obrońca tytułu będzie bardzo zmotywowany a stać go na powtórkę. Sagan nawet jeśli nie wydaje się być w życiowej formie jest jednym z największych talentów ścigających się jutro.
Italia… musi coś wymyślić, bo to Italia. A może znów jak w 1999r wygra mało znany kolarz jak to miało miejsce w Veronie w przypadku Freire… hmmm…