O mamo, to już poważna sprawa skończyć De Panne na podium, jestem pełen podziwu dla „Kwiatka”. Oby tak dalej.
Ja po Catalunii bardziej odpoczywałem niż jeździłem a w sobotę lecę na kolejne zgrupowanie wysokogórskie, tym razem Etna. Do Giro w domu będę w sumie już tylko 4 dni miedzy Trentino a Romandia i przed wyjazdem na Giro, co oznacza, że pomimo miesiąca do Giro już prawie jesteśmy na starcie w Turynie.
foto: www.bettiniphoto.net