Takie kolarstwo jest piękne, wszyscy cwaniacy siedzą w kołach myśląc jak to zaraz będą wygrywać Amstel a Gilbert wycina się na płaskim nic sobie z tego nie robiąc i wygrywa po emocjonującej końcówce.
Ja już po zgrupowaniu. Jutro w Trentino próby jazdy drużynowej z myślą o Giro, tu mogę uchylić rąbka tajemnicy, że na Giro del Trentino jedziemy już składem przygotowywanym na Giro d’Italia… brakuje tylko jednego zawodnika.
Skoro już o Giro, czyli o Wielkich Tourach. Kibice śledzący głównie górskie etapy i przemieszczający się w kamperach z etapu na etap są ich nieodłącznym elementem. Zatem skorzystam z okazji i jeśli ktoś miałby ochotę wybrać się wzorem Włochów, Hiszpanów, Belgów czy Holendrów na Giro,Tour albo Tour de Pologne kibicować w ten sposób kolarzom to zapraszam go do Krakowa, do wielkiego pasjonata kolarstwa pana Wadowskiego i jego firmy. Kibice kolarstwa mogą liczyć na specjalne traktowanie. Szczegóły w zakładce „sponsorzy”.
Na dniach pojawi się również nowa fanklubowa koszulka, specjalnie na moje 10te Giro, w limitowanej edycji. Zainteresowanych również odsyłam na moją stronę www.
Nawiązując do Trentino podejrzewam, że Enzo pojedzie raczej spokojnie, oszczędzając się z myślą o walce na Liege.