Ile godzin w tygodniu trenuje Pan przed Giro?
– Przed Giro ostatnie dni właściwie już się nie trenuje, jeździliśmy od 2 do 4h.
Czy Pan wygra w tym roku jakiś etap? Życzę z całego serca i trzymam kciuki!
– Myślę że tak, nie widzę powodu dla którego nie mógłbym wygrać któregoś z etapów.
Na jakich przełożeniach jedzie Pan podjazdy typu Monte Zoncolan ?
– 34 x 27,29.
Czy w przypadku niepewnej formy Nibalego można liczyć na Pana walkę w generalce giro ?
– Nie, słabsza dyspozycja Nibalego może wyjść na jaw w górach, w drugiej połowie wyścigu gdzie ja już będę miał min 1h straty. Generalkę jedzie się zawsze od 1szego etapu a nie od dziesiątego, nawet jeśli nie zawsze do ostatniego.
Czy już wiadomo jaką taktyką pojedzie Pana team? Będą wykorzystywać pracę innych grup czy Pan i Pana koledzy będą pod górę głównie dyktować tempo dla Nibalego?
– To wszystko zależy od innych liderów i sytuacji na etapie. Takie decyzje z reguły podejmuje się na bieżąco biorąc pod uwagę sytuacje na trasie i „nogi” lidera.
Czy już wiadomo że M.Bodnar i M.Paterski pojadą TDF?
– Wiadomo, że TdF pojedzie Basso i ośmiu innych zawodników z Liquigasu. Obaj są w szerokim składzie zgłoszonym na wyścig.
Chciałem zapytać czy wjeżdżał Pan na przełęcz Karkonoską? Jest to (podobno) najtrudniejszy podjazd w naszym kraju.
– Niestety nigdy tam nie byłem.
Czy są szansę by przyjechał Pan z Maćkiem po zakończeniu sezonu do Jarocina?
– Szybciej Maciej Paterski bo to jego rodzinne miasto, dla mnie to już wyprawa.
Czy kolarze stosują kremy przeciwsłoneczne?
– Oczywiście.
Który podjazd w tegorocznym Giro uważasz za najtrudniejszy i czy masz w planach walkę o któryś z etapów ?
– Podjazdy same w sobie są trudne i trudniejsze ale to jak wyglądają etapy, jak są ułożone, powoduje, że praktycznie całe tegoroczne Giro jest wyjątkowo trudne i skomplikowane. Zmęczenie i góry dzień po dniu będą się nakładać tak, że później mała różnica miedzy zawodnikami nawet na niewielkim podjeździe może spowodować większe różnice niż na przykład Zoncolan.
Chciałbym Cie zapytać jaki jest dla Ciebie najtrudniejszy podjazd jaki kiedykolwiek pokonywałeś biorąc pod uwagę długość, procent nachylenia, najczęściej panujące tam warunki (nie biorąc pod uwagę sytuacji w wyścigu na tym podjeździe)?
– Dla mnie najcięższe podjazdy to Mortirolo i Fedaia. Średnia w okolicach 10% i więcej oraz długość min 10km. Na teoretycznie sztywniejszych jak Zoncolan czy Angliru zakłada się zawsze typowe przełożenia mtb i nie odczuwa się tak w nogach tego nachylenia.
Który wyścig w tym roku jest trudniejszy Giro czy TdF?
– Jeśli weźmiemy pod uwagę trasę to zdecydowanie Giro.
Przygotowuję się do „La Marmotte” i chciałbym wiedzieć jaki trening proponowałby jeden z najlepszych górali świata?
– Jeździć po górach w każdy możliwy sposób. Najmniej na „maxa” bo na długich i ciężkich maratonach typu Marmotte potrzebna jest wytrzymałość, nikt nikogo nie atakuje. Im więcej długich podjazdów tym lepiej bo takie tam właśnie będą.
Jestem nieco zaskoczony przeprowadzka do Francji – zawsze narzekał Pan na ten kraj. Skąd taka decyzja? Poza tym: ogromne dzięki za solidną jazdę, za wspaniałe zwycięstwo na Mt. Ventoux, za walkę z Contadoren na Alpe d’Huez, za pomoc Ivanowi rok temu na GdI. Dzięki za bloga, który przybliża kulisy życia kolarskiego.
– Dziekuję, Francja to bardzo ładny kraj, problem tylko z jej mieszkańcami. Moja praca daje mi możliwość zmiany miejsca zamieszkania, poznawania nowych. Wiele elementów na to miało wpływ, sam się zaskoczyłem. Wierzę, że już na najbliższym Giro będę mógł dać Wam kibicom znów tyle emocji.
Czy myślisz, że będziesz miał okazję na atak w Giro?
– Myślę że tak.
Ile podjazdów pokonujesz podczas dziennego treningu, w jaki sposób oraz jak wykonywałeś ćwiczenia na podjazdach trenując wcześniej (16-17 lat)?
– Trudno krótko opisać plan treningu który jest uzależniony od pory roku, formy, etapu przygotowań. To samo z ilością i długością podjazdów. W Bydgoszczy nie było gór, miałem tam 2-3 wzniesienia 4-8% max 1200m i po prostu je powtarzałem w nieskończoność. Niewiele można było tam zrobić.
Kto w ekipie jest odpowiedzialny za dostarczanie płynów podczas wyścigu ? Co dokładnie pije ekipa Liquigas, czy są to różne napoje na różnych etapach ?
– W żadnej drużynie jak sądzę nie ma nikogo odpowiedzialnego za tą część pracy. Dużo zależy od zadań poszczególnych zawodników na konkretnym etapie. Dostarczanie bidonów to nie zadanie a raczej wymienna przysługa. Woda, maltodekstryna, sole mineralne. Również CocaCola na życzenie.
Co się dzieje z Pańskim rowerem po sezonie? 🙂
– Nasze rowery są sprzedawane przez drużynę.