Gdybym chciał podziękować imiennie każdemu kto mi pomógł czy wspierał przez wszystkie lata kariery to powstała by mała książka telefoniczna.
Tak wiec ogólnie, każdemu kto kibicował, wspierał, dopingował, służył dobrym słowem czy po prostu był niezależnie od sukcesów czy porażek bardzo dziękuję.
Wszystko co dzięki kolarstwu mnie spotkało było niesamowite. Poznałem dużo dobrych ludzi, zwiedziłem świat, mieszkałem w pięknych miejscach. Bez najmniejszego żalu jednak odwracam stronę, zamykam ten rozdział i z ogromną ciekawością patrze w przyszłość.
Chciałbym również by moje bardzo długie lata zawodowego kolarstwa, były przykładem dla młodych sportowców, że niekoniecznie trzeba mieć talent i zdrowie Kwiatkowskiego czy Majki, Lewandowskiego lub Radwańskiej by spełnić marzenia o sporcie zawodowym.
Można przez determinację, samo zaparcie i upór, ogrom pracy w szukaniu doskonałości wyciąć sobie kawałek tortu w sporcie na najwyższym poziomie i mimo braku wielkich sukcesów dobrze wykonywać swoją pracę i być kimś potrzebnym w drużynie.